Odkąd pamiętam Pierwszego Dnia Świąt w mojej rodzinie nie mogło zabraknąć pieczonego indyka. To nasza niepisana tradycja, do której jesteśmy bardzo przywiązani. Indyka, a częściej indyczkę, mama marynowałam nawet 2 dni wcześniej, dzięki temu mięso odpowiednio kruszało i było bardzo aromatyczne. Danie to nie wymaga wiele czasu od gospodyni, to idealne rozwiązanie w okresie przedświątecznej …