Japońska sztuka, jako podstawę swojego rozwoju przyjęła wiarę w doskonałość ładu świata, chęć podporządkowania naturze, kult przyrody oraz silne poczucie tradycji, bardziej cenionej niż wszelkie nowatorstwo. W Japonii większość aspektów życia jest mniej lub bardziej podporządkowanych tej prastarej i jakże doskonałej estetyce. Japończycy wierzą w siłę prostoty otaczającego świata, szukając nieustannej inspiracji w naturze. Dotyczy to także kuchni, serwowania potraw, sposobu spożywania i celebrowania. Harmonia i prostota stanowią o unikalności kuchni japońskiej. Jej fundament to połączenie składników takich jak ryby, owoce morza, warzywa, ryż, makaron, soja a także smaków: słodkiego, słonego i kwaśnego. Według mnie to jedna z najmniej wymagających kuchni świata.
Zapalam kadzidełka, zaparzam zieloną herbatę, na stole układam bambusową matkę i pałeczki. Od tego zaczynam. Następnie na patelni z oliwą z oliwek podsmażam pokrojoną cebulę dymkę, potem kolejno dodaję kawałki marchwi, zielonej fasoli, brokułów i smażę dodając odrobinę oleju sezamowego, czosnku i sosu teriyaki. W międzyczasie do gotującej się osolonej wody wrzucam makaron soba. Do rozgrzanych na patelni warzyw dorzucam krewetki tygrysie w skorupkach, dodaję odrobinę startego imbiru i sosu chilli i smażę na dużym ogniu do 5 min. Dodaję ugotowany makaron, wszystko dokładnie mieszam, posypuję ziarnami sezamu i podsmażam na dużym ogniu około 2 min. Makaron przyprawiam świeżą kolendrą lub pietruszką.
Składniki:
- Cebula dymka
- Krewetki tygrysie (300 g)
- Marchew
- Brokuł
- Fasola
- Oliwa z oliwek
- Czosnek
- Olej sezamowy
- Sos teriyaki
- Sos chilli
- Imbir
- Makaron sobą
- Kolendra lub zielona pietruszka